sobota, 21 lipca 2012

Z dawien dawna obiecana

Okładka! Już prawie miesiąc, odkąd skończyłam przygotowania do wydruku (w pięciu tomikach) mojej NaNoWriMowej powieści więc czas, żeby pokazać, jak to mniej więcej wygląda. Przynajmniej okładka.

Z przodu...

...i z tyłu.

Jak widać tło jest ostatecznie w pięknym śliwkowym kolorze. Nie mam jednak bladego pojęcia, jak to wyjdzie w praniu - to jest w druku. Myślałam, że może próbny druk da mi o tym jako takie pojęcie. Udałam się więc do profesjonalnego zakładu i kazałam wydrukować to sobie na A4. Kolory wyszły nawet ładnie... chociaż zamiast śliwki w tle, wyszły... domowe powidła. No cóż, to śliwka i to śliwka... Pan w zakładzie pocieszył mnie, że w prawdziwym druku może wyjść jeszcze inaczej.

Tak więc czekamy na paczkę z Ameryki! Ma przyjść w połowie sierpnia, ale kto ich tam wie?

2 komentarze:

  1. Wyszło prześlicznie! Wciąż jestem pod wpływem wczorajszego zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki ^^ Mi już zachwyt nieco opadł. Teraz trzeba pracować nad następnym NaNo... Wymyślenie okładki teraz nie jest takim złym pomysłem...

    OdpowiedzUsuń